Aufrufe
vor 4 Jahren

BORA Magazine 02|2019 – Polish

  • Text
  • Powierzchni
  • Kuchni
  • Grzewczej
  • Grzewcza
  • Polami
  • Gotowania
  • Produkt
  • Systemu
  • Magazyn
  • Bora
BORA Magazine is published in 13 languages. It invites the reader to learn more about the BORA products and discover fascinating stories behind the brand.

IMPRESJE Z WIZYTĄ U…

IMPRESJE Z WIZYTĄ U… Pojawiają się ekscytujące pytania: Jak mieszka światowej sławy, odnosząca sukcesy i ciesząca się uznaniem architektka wnętrz? Jak jest umeblowany jej prywatny dom? Już wkrótce otrzymamy odpowiedzi na te pytania. Właśnie jedziemy do Rachel Richmond do Edynburga. Jest ona założycielką „DecorAir”, firmy zajmującej się projektowaniem wnętrz, która oferuje również zarządzanie projektami związanymi z zakupem i marketingiem nieruchomości mieszkalnych. W 2015 roku nabyła dom przy pięknej ulicy Northumberland Street. Dom jest trzypiętrowy, posiada dwa salony, pięć sypialni i trzy łazienki. „Zbudowano go w 1813 roku”, mówi gospodyni, która od razu wydaje się sympatyczna. Bez skrępowania, swobodnie. „Z tego co wiem, w XIX wieku dom był nawet klubem dla panów”, mówi Rachel. „Na koniec tuż przed nami mieszkał tu scenograf, a cały dom został ozdobiony dużymi malowidłami. Było wiele do zrobienia, ponieważ przez dwie dekady nie wykonano żadnego remontu. Ale od pierwszej chwili podobały mi się wysokie pokoje i wiele detali architektonicznych. Chciałam przywrócić do życia to uśpione piękno. Ważne było dla mnie zaakcentowanie w miarę możliwości jak największej liczby oryginalnych elementów”. Richmondowie to pięcioosobowa rodzina. Dlatego urządzenie domu podyktowane było praktycznością i wygodą. Zatem to dom przyjazny dla rodziny. Jednak jednocześnie projektantka wnętrz chciała wprowadzić swój własny, wyjątkowy styl. „Lubię mieszać stare z nowym oraz różne tekstury, tkaniny i kolory”, mówi Rachel. Jednak ponad wszystko cenię sobie „Każdy element musi mieć swoje racjonalne uzasadnienie. Nie lubię bałaganu ani rzeczy, które są akurat teraz modne”. RACHEL RICHMOND

Z prawej: Wolnostojąca wanna Devon & Devon przyciąga wzrok w sypialni. U dołu z prawej: Rachel Richmond (po prawej) z partnerką biznesową Xante Weir. U dołu z lewej: Lampy stołowe w holu wejściowym zostały zaprojektowane przez Williama Yeoward, sofa z połowy wieku jest tapicerowana tkaniną autorstwa projektanta mody Matthew Williamsa. funkcjonalność. „Każdy element musi mieć swoje racjonalne uzasadnienie. Nie lubię bałaganu ani rzeczy, które są akurat teraz modne”. Dla niej ważny jest styl, który może trwać przez lata. Zasady te mają również zastosowanie w kuchni, która ma osiem metrów długości i cztery metry szerokości. Uderzające jest to, że cały projekt koncentruje się na czterech wolnostojących elementach. „Nie chciałam mieć okapu kuchennego ani niczego, co można by wysuwać”, mówi Rachel. „Rozwiązanie powinno być bardziej subtelne. Dlatego wybrałam markę BORA, ponieważ design jest subtelny i atrakcyjny. A technologia działa wspaniale”. Jest to dla niej o tyle ważne, że kuchnia jest bezpośrednio połączona z jadalnią. „Ponieważ dużo pracuję w domu, a czasami mam nawet spotkania przy stole jadalnym”, mówi Rachel, „można powiedzieć, że ten stół jest moim drugim biurkiem. Jedną z zalet systemu BORA jest to, że jadalnia zawsze pozostaje całkowicie wolna od zapachów kuchennych”. Kuchnia na parterze jest towarzyskim centrum życia codziennego w tym trzypiętrowego domu. 47-letnia projektantka wnętrz lubi nawet tu imprezować. „Jak wiadomo, i tak w pewnym momencie impreza przenosi się do kuchni”, wie to każda pani domu, „dlatego można od razu tam rozpocząć imprezę”. Po czym pełna pasji kucharka staje sama przy kuchence. Niektórzy przyjaciele, MAGAZYN BORA 69