Aufrufe
vor 5 Jahren

BORA Magazine 01|2019 – Polish

  • Text
  • Bora
  • Magazyn
  • Kuchni
  • Systemu
  • Gotowania
  • Produkt
  • Impresje
  • Powierzchni
  • Polami
  • Powietrza
BORA Magazine is published in 13 languages. It invites the reader to learn more about the BORA products and discover fascinating stories behind the brand.

Jeśli kolarstwo

Jeśli kolarstwo przestałoby mnie bawić, na pewno poszukałbym sobie innego zajęcia. Podobnie jak Willi, ja też nie lubię zakładać masek i udawać kogoś, kim nie jestem. Na szczęście nie traktuję moich ambicji ze śmiertelną powagą i mam spory dystans do samego siebie. Dobry humor to podstawa! Kiedy zostałeś niesłusznie wykluczony po 4. etapie Tour de France 2017, postanowiłeś zrobić sobie krótką przerwę. Czy dokonała się w Tobie jakaś przemiana? Peter: Pierwszą rzeczą, jaką wtedy zrobiłem, było ostrzyżenie włosów na krótko (śmiech). Jak to mówią, czasami potrzebne jest ostre cięcie. Nie chciałbym jednak zostać źle zrozumiany. Mam bardzo pogodną naturę, zawsze staram się myśleć pozytywnie. Kocham kolarstwo. Jak w każdym sporcie droga na szczyt zawsze niesie ze sobą wzloty i upadki. Dlatego wolę po prostu patrzeć przed siebie. Przeszłości nie możemy zmienić, nie warto więc przywiązywać do niej zbyt dużej wagi. Możemy natomiast kształtować naszą przyszłość. Nawet gdy wszyscy wokół mnie mówią „To nie może się udać”, a ja jednak mam przeświadczenie, że można tego dokonać, to dokładam wówczas wszelkich starań, żeby tak się stało. Nawet jeśli musiałbym zrobić wszystko sam. Sądzę, że Willi ma podobną strategię działania. Willi: Tak, pod tym względem jesteśmy zupełnie tacy sami. Ja też musiałem wykazać się ogromną determinacją, żeby doprowadzić do końca przedsięwzięcie, w którego powodzenie nikt z mojego otoczenia wówczas nie wierzył. U góry: Łączy ich sportowy duch i umiejętność czerpania radości z osiąganych wyników. 72 MAGAZYN BORA

WYWIAD IMPRESJE „Kieruję się prostą zasadą: powinniśmy czerpać radość z tego, kim jesteśmy i co robimy.” PETER SAGAN Kiedy powstał pierwszy projekt systemu BORA Professional, nikt w niego nie wierzył. Wszystkie moje wysiłki, aby przekonać do niego kogokolwiek — potencjalnych dystrybutorów, banki czy inwestorów — spełzły na niczym. Byłem zmuszony rozpocząć moją działalność bez pomocy strategicznego partnera czy zewnętrznego finansowania. Niewątpliwie było to bardzo ryzykowne posunięcie. Dziś oceniam to jako cenne doświadczenie. Dzięki niemu mogłem się przekonać, że jeśli tyko głęboko wierzymy w powodzenie naszych planów, to przy odrobinie szczęścia uda nam się je zrealizować — nawet działając w pojedynkę. Willi, często pytany jesteś o to, jaki wpływ na komercyjną działalność firmy BORA ma wspieranie profesjonalnej ekipy kolarskiej. Willi: Zbudowaliśmy silną pozycję marki BORA na rynku technologii wentylacyjnych i wyposażenia kuchni. Wspierając drużynę kolarską BORA — hansgrohe pragniemy osiągnąć podobne rezultaty w domenie sportowej. Chcemy kształtować tożsamość marki BORA nie tylko w oparciu o komercyjne sukcesy i osiągnięcia sportowe. Ważne jest dla nas budowanie długotrwałych relacji biznesowych z klientami, pracownikami i partnerami handlowymi. No i oczywiście również z zawodnikami z ekipy BORA — hansgrohe, jej sponsorami, a także z kibicami kolarskimi. Radość z osiąganych wyników motywuje mnie do kontynuowania działalności w obu tych domenach. Bardzo pomaga mi w tym praktykowanie samoświadomości, choć akurat nie przepadam za tym słowem. Staram się po prostu dbać o zdrowie, właściwą regenerację i odpoczynek oraz umiejętne dozowanie wysiłku. Przypominam też często o tym moim współpracownikom. Peter: Nadajemy z Willim na tych samych falach i mamy podobne temperamenty. Przekłada się to niewątpliwie na jakość naszej współpracy z całą resztą zespołu. Mam tu na myśli zarówno ekipę kolarską jak i pracowników firmy. Miałem okazję ponownie tego doświadczyć podczas realizacji materiału dla BORA promującego książkę z przepisami kucharskimi z serii 10|10. Mogłem swobodnie improwizować przed kamerą i jednocześnie pobawić się genialną technologią wyciągu oparów BORA. Poradziłem sobie z obsługą sprzętu bez większych problemów, chociaż jestem laikiem w kuchni. Wszyscy przykładamy też dużą wagę do kwestii zdrowego odżywiania. Ten temat dodatkowo nas jednoczy. Czy jesteście zadowoleni z wyników, jakie zespół BORA — hansgrohe uzyskał w minionym sezonie? Willi: Jak najbardziej. Osiągnęliśmy przecież wszystkie wyznaczone cele: fenomenalne zwycięstwo Petera w wyścigu ParyżRoubaix, zielony trykot w klasyfikacji punktowej w Tour de France, żółta koszulka lidera. Jest super! Peter: W mojej pamięci na dłużej pozostanie oczywiście tegoroczny ParyżRoubaix. Wygrana w tak prestiżowym wyścigu — najważniejszym jednodniowym klasyku — to również kolejny kamień milowy w historii naszego zespołu. Obydwaj jesteście odbierani jako osoby twardo stąpające po ziemi. Willi: Wychowałem się w małej alpejskiej wiosce w Bawarii. Życie w takim miejscu bardzo kształtuje charakter. Życie blisko przyrody uczy człowieka pokory. Piętrzące się szczyty gór wzbudzają respekt. Poza tym, jako dyrektor zarządzający ponoszę pełną odpowiedzialność za moje przedsiębiorstwo. Staram się więc raczej nie popadać w euforię. Znacznie utrudniałoby to trzeźwy ogląd sytuacji. Peter żyje podobnie. Również z tego powodu cieszymy się, że trzykrotny mistrz świata w kolarstwie zostanie z naszą ekipą przez kolejne trzy lata. Nasza współpraca niewątpliwie spełnia definicję relacji, którą nazywamy „idealnym dopasowaniem”. Peter, słyniesz z niesamowitego poczucia humoru. Kibice szanują Cię jako celebrytę, który nie gwiazdorzy. Peter: Nie mnie to oceniać, od tego są inni. Mogę powiedzieć tylko tyle, że do wszystkich odnoszę się zawsze z wielkim szacunkiem. Przyjaciele, kibice, koledzy jestem im bardzo wdzięczny za to, że dzielą ze mną moją sportową pasję. Są dla mnie wspaniałą motywacją i pomagają mi naładować akumulatory. W końcu wszyscy wspólnie tworzymy ten nasz kolarski świat. Kocham ten sport, uwielbiam związane z nim emocje i adrenalinę — ale czasem warto po prostu wrzucić na luz. Z wszystkiego, co robimy, powinniśmy czerpać jak najwięcej radości! Willi, Peter bardzo dziękujemy Wam za rozmowę. Z niecierpliwością czekamy na Wasze kolejne sukcesy. MAGAZYN BORA 73